SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Znany serwis alarmuje: nad Muskiem nie ma kontroli

Amerykański serwis Axios opublikował analizę wskazującą na potencjalne zagrożenia wynikające z faktu, że Elon Musk kontroluje kluczowe segmenty globalnej infrastruktury. "Czy powierzyłbyś Elonowi Muskowi kontrolę nad kluczową infrastrukturą świata? Możesz nie mieć wyboru" – piszą dziennikarze. 

Elon Musk / fot. Shutterstock.comElon Musk / fot. Shutterstock.com

Axios i zwraca uwagę, że należące do miliardera firmy o globalnym zasięgu nie podlegają żadnemu nadzorowi.

Musk kontroluje satelitarną sieć internetową Starlink, sieć stacji ładowania Supercharger, platformę X (dawniej Twitter). Wszystkie te firmy spełniają ważną funkcję społeczną, a jednocześnie nie podlegają de facto żadnym regulacjom - przypomina portal.

Zobacz: Będzie śledztwo przeciwko Elonowi Muskowi w związku z działaniem platformy X

Musk nieprzewidywalny i ekscentryczny

W poniedziałek Musk zwolnił liczący blisko 500 osób zespół Superchargera w ramach radykalnego cięcia kosztów zakładów motoryzacyjnych Tesla. Rzecz w tym - wyjaśnia Axios - że taka decyzja nie dotyczy wyłącznie Tesli, ale wpływa na globalne tempo rozwoju infrastruktury dla pojazdów elektrycznych.

Tesla otrzymała miliony dolarów rządowych subsydiów, a teraz Musk mówi, że sieć Supercharger będzie rozwijać się "w wolniejszym tempie". Rząd Stanów Zjednoczonych coraz bardziej polega na należącej również do Muska firmie SpaceX, która jest obecnie jedynym w USA podmiotem zdolnym wynosić na orbitę statki załogowe. SpaceX ma w 2026 roku umożliwić powrót astronautów na Księżyc.

Odkąd Musk przejął kontrolę nad Twitterem, zwolnił 80 proc. personelu odpowiedzialnego za bezpieczeństwo oraz monitorowanie treści nawołujących do nienawiści czy przemocy.

Starlink, X, Supercharger to firmy raczej globalne niż krajowe, toteż to, czy i jak będą nadal funkcjonować zależy "od nastrojów Muska, które mogą się zmieniać ze zdumiewającą szybkością" - podkreśla Axios.

Portal przypomina, że w 2022 roku Musk wyłączył sieć Starlink, by zakłócić atak ukraińskich podwodnych dronów przeciwko flocie rosyjskich okrętów wojennych u wybrzeży Krymu, miał się bowiem obawiać odwetu nuklearnego.

Zobacz: Elon Musk zapowiada, że nie wesprze finansowo żadnego kandydata na prezydenta

Podczas rozmowy z ówczesnym wiceszefem Pentagonu Colinem Kahlem miliarder miał powiedzieć, że "odbył świetną rozmowę z Putinem", utrzymywał też, że regularnie konsultuje się z przedstawicielami Kremla.

Problem w tym, że Musk, człowiek bardzo niestabilny i zmienny, "posiada kolosalną władzę i nie obawia się jej użyć" - konkluduje portal.

Dołącz do dyskusji: Znany serwis alarmuje: nad Muskiem nie ma kontroli

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
wermint
Nie spełniają żadnej funkcji społecznej, w związku z tym przekonanie, że należy je w jakikolwiek pozawłaścicielski sposób kontrolować jest nie tylko fałszywe, jest ogromnym nadużyciem.
odpowiedź
User
M
Gdzie jest James Bond, żeby powstrzymac kolejnego Blofelda? ;)
odpowiedź
User
G40
Te jego satelity powinen ktoś z usa przejąć a nie żeby miloner puszczał śmieci i z tych śmieci później reklamy lecę ale fakt pomysł miał dobry zeby pokryć sateltami i żeby z tych satelitów zasieg komórkowy był bo internet to my mamy ale internet mobilny dalej w polsce kuleje i nie tylko w polsce
odpowiedź