Gmyz górą w sądzie. Był oskarżony o zniesławienie
Sąd pierwszej instancji umorzył proces karny, który Cezaremu Gmyzowi wytoczył Jan Piński za słowa wypowiedziane w TVP. Zauważył, że Gmyz nie mówił o Pińskim, tylko jego współpracowniku Tomaszu Szwejgiercie. - Decyzja jest nieprawomocna, będzie apelacja - zapowiada Piński.
Jan Piński oskarżył Cezarego Gmyza o zniesławienie, z art. 212 Kodeksu karnego. Ocenił, że w wypowiedzi wyemitowanej pod koniec stycznia w TVP Gmyz mógł poniżyć Pińskiego w opinii publicznej i „narazić go na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania odpowiedniego rodzaju działalności tj. swojej obrony w toczących się z jego udziałem postępowań”.
W zeszłym tygodniu Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa umorzył sprawę. W uzasadnieniu stwierdzono, że „brak jest jakichkolwiek dowodów na sprawstwo oskarżonego, a zarzut oparty jest jedynie na subiektywnej ocenie oskarżyciela prywatnego niepopartej materiałem dowodowym”. Zwrócono uwagę, że w wypowiedzi, którą wskazano w akcie oskarżenia, Cezary Gmyz nie odnosi się do Jana Pińskiego, tylko do jego współpracownika Tomasza Szwejgierta (obaj wspólnie redagują serwis Wieści24 i komentują sprawy polityczne na kanale youtube’owym Pińskiego).
- Najlepszy jest ten fragment uzasadnienia postanowienia umorzenia sprawy wytoczonej mi przez Pińskiego. Turlam się ze śmiechu - skomentował na platformie X tę część uzasadnienia Cezary Gmyz.
- Decyzja jest nieprawomocna, będzie apelacja - zapowiada Jan Piński w odpowiedzi na pytania portalu Wirtualnemedia.pl. - Bilans spraw sądowych moich i Gmyza pozostaje: dwa prawomocnie przegrane jego karne, które mi wytoczył, i jeden pozew cywilny, który prawomocnie przegrał. Oprócz tej sprawy w sądzie jest jeszcze jeden prywatny akt oskarżenia. Jestem spokojny, że Gmyz na końcu nie będzie zadowolony. Jak zwykle - dodaje.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Wiosną 2023 roku Jan Piński został prawomocnie uniewinniony w sprawie o zniesławienie, którą wytoczył mu Cezary Gmyz. Gmyz zapowiadał wówczas skierowanie kasacji do Sądu Najwyższego.
W połowie 2024 roku Cezary Gmyz wrócił do redakcji TV Republika. Od drugiej połowy 2016 do początku br. był związany z Telewizją Polską, przede wszystkim jako korespondent w Niemczech.
Dołącz do dyskusji: Gmyz górą w sądzie. Był oskarżony o zniesławienie